sobota, 24 lutego 2018

Kobiece humorki


Doskwierają nam od początku naszego życia, są z nami w każdej chwili ale nie zawsze się ujawniają.Potrafią być nieznośnie dla nas samych,czasem bywają łagodne. Mają w sobie silny charakter, dają w kość nie tylko nam ale też naszym facetom.Dziś wyjątkowy temat i kilka moich porad.

Nie potrzebują pretekstu aby pokazać swoje oblicze, nie czekają aż przyjdzie okres.Od tak po prostu, kiedy tylko mają chęć ujawniają się i krążą w naszym organizmie niczym płynąca w nim od zawsze krew.Powodują rozdrażnienie a czasem doprowadzają do łez niczym brazylijskie tasiemce. Kobiece humorki bo dziś o nich mowa nie są dla nas najlepszym przyjacielem a jednak z nami są.Taki rzep, który się przyczepił i jest bo od tak ma taki kaprys.My też miejmy taki kaprys i pozbądźmy się humorków.

Lubimy otaczać się pięknymi rzeczami i to żaden sekret, że każda z nas ma w domu ładną świeczkę ale szkoda nam jej odpalić "bo ładnie wygląda". Właśnie wtedy odpal świeczkę,weź ulubioną książkę lub tą, którą chcesz przeczytać i zrelaksuj się.Jeśli nie lubisz takiej formy relaksu nie denerwuj się.Mam w zanadrzu jeszcze kilka rozwiązań.Kiedy to "bez powodu" wrzeszczysz po swoim lubym i widzisz, że ma on już dość weź głęboki wdech, wydech i powiedz iż porozmawiacie na spokojnie lub zaproponuj mu zgodę.Jeśli czujesz, że humorki szaleją a emocje sięgają zenitu użyj tajnej broni jaką jest sport, idź pobiegać, zrób sobie przejażdżkę po okolicy a nóż znajdziesz ciekawe miejsce na spacery z psem,ukochanym bądź i z psem i z ukochanym.Jeśli czujesz, że krzyczysz i masz taką potrzebę zamień krzyk w śpiew.Nie koniecznie śpiewaj ukochanemu serenady ale możecie śpiewać razem podczas karaoke.Kolejne rozwiązanie jest nietypowe ale wiele z nas podczas złości i humorów woli uciec w sprzątanie,mycie naczyń itp.Jeśli takie rozwiązanie przynosi ulgę to nie widzę problemu by z niego nie skorzystać.Natomiast jeśli zdarza się i Tobie i bliskiej osobie na wzajem krzyczeć po sobie to polecam te wszystkie czynności wykonywać razem.Może odkryjecie wspólne tematy,ciekawe książki czy piosenki.Jeśli humorki szaleją podczas niechcianego "przyjazdu cioci z ameryki" to ulgę przyniesie czekolada.Dobra i sprawdzona metoda :)

4 komentarze:

  1. Ja mam bardzo wybujałe humorki, czasami to aż straszne i nie poznaje sama siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się grafika bloga + klimatyczne zdjęcia :) Pozdrawiam.

    https://dywagacyjnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj moje humorki wahają się co chwile , aż czasem trudno ze mną wytrzymać :)!

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakie humorki ma kobieta w ciąży... huhu 😂

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Invincible