sobota, 28 lipca 2018

Wyleczyłam się z tej "choroby"

Tkwiłam w tym gównie co najmniej z pół roku jak nie z rok.W temacie tej "choroby" mogę się już wypowiedzieć bez zarzucenia mi,że nic o niej nie wiem.Zawsze gdy coś testuję i pisze recenzje robię to starannie i rzetelnie aby moja opinia nie opierała się na jednorazowym użyciu danej rzeczy lub produktu.


Na początku gdy używamy wszystkiego co nowe to wydaje nam się iż ten produkt lub ta rzecz iż jest idealna.Tak samo było w moim przypadku....Długo,długo nic aż tu nagle coś w to wstąpiło jak grom z jasnego nieba.Pomimo iż słyszałam już co nieco na temat tych wszystkich grup to dalej tkwiłam w tym gównie oraz w tym przekonaniu iż ta jest inna,przecież nic się nie dzieje.Jak to mówią "wszystko jest do czasu"...
Mowa oczywiście o grupie na pewnym z portali społecznościowych.Zacznijmy od momentu,w którym przyjęto moją osobę do grupy.Zapoznałam się z regulaminem,zaakceptowałam go i śledziłam losy grupy.Gdy już wiedziałam "z czym to się je" postanowiłam iż ja napiszę posta zgodnego z regulaminem i wtedy to wszystko się zaczęło...Właściciel grupy napisał mi iż rzekomo nie widzi podpisu zdjęcia i całego postu więc postanowiłam zrobić screen-a i udowodnić,że wszystko jest zgodne z regulaminem.Jak pomyślałam tak też zrobiłam a owy właściciel nadal twierdził,że nic nie widzi i post jest niezgodny z regulaminem.W tej sytuacji nic innego mi nie pozostało jak skasowanie posta i usunięcie się z grupy oraz zablokowanie możliwości wysyłanie do mnie próśb o dołączenie do niej.Tak też zrobiłam po czym przejrzałam grupy do których należę i tylko nieliczne z nich zostały z reszty zrezygnowałam dla spokoju,zdrowia i czasu.

1 komentarz:

  1. Gdy już chcemy używać danego kosmetyku to zawsze należy sprawdzać dany produkt dwa razy za nim go zastosujemy.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Invincible