wtorek, 19 maja 2020

Uzależnienie?



To chyba już jest uzależnienie....Mając w głowie to hasło mamy zaraz na myśli narkotyki,alkohol itp.Są różne uzależnienia są te negatywne i pozytywne.Pozytywne uzależnienia?Co Ty dziewczyno pieprzysz?!Taak te pozytywne,kiedy sprawdzasz cenę,czekasz na promocje by kupić dobry produkt taniej bo można nie przepłacać.Takim oto sposobem sprawdzam sobie kiedy dokładnie są wyprzedaże w moim ulubionym lumpie i kupuje więcej za mniej i taniej.Nie robię tego cały czas staram się raz w miesiącu odwiedzić mój ulubiony sklep a w tym miesiącu nie bez powodu napisałam iż to uzależnienie.Napisałam to celowo gdyż w tym miesiącu w każdą środę jest moja ukochana wyprzedaż.Więc w czerwcu raczej ani razu się nie wybiorę do mojego kochanego sklepu.

Dawno nie tęskniłam za zakupami w tym sklepie a tym bardziej nigdy nie było mi znane uczucie tęsknoty za normalnością.Dziś wszyscy stoimy w kolejkach jak za prl-u by zrobić chociażby podstawowe zakupy.Serce się krajało i dalej się kraje jak widzę w kolejce te starsze osoby,te tłumy i cały ten bieg czy też pośpiech w robieniu zakupów.Nigdy nie robiłam zakupów pod presją czasu zamknięcia sklepu czy nawet przerwy pracowniczej bo zmiana pracowników wiąże się z zamknięciem sklepu na 30 minut.Ostatnio miałam okazję zrobić zakupy właśnie w takim pośpiechu i żal mi było starszej pani pchającej duży wózek,w dłoni miała kule a ekspedientka ją poganiała.Niestety takie mają procedury...
Wracając do wpisu to stałam również w dużej kolejce do lumpa,już myślałam iż nic nie kupię jak tylko widziałam pełne koszyki innych ludzi a czekanie w kolejce wydawało się być wiecznością.Czekanie opłacało się,przecież kilka osób nie wykupi całego asortymentu tak sobie to w głowie tłumaczyłam czekając na swoją kolej wejścia do sklepu.Dostałam swój koszyk,rękawiczki miałam na dłoniach a maseczka na twarzy,można ruszyć na łowy.Od razu czym prędzej poszłam na dział damski i wertowałam ciuchy aż ręce bolały tam zawsze tyle tego jest że nie wiadomo gdzie spojrzeć i gdzie ręce włożyć.Tym sposobem do koszyka lądowały perełki.Szkoda że te koszyki są tak małe,zawsze mam górę ciuchów i idę obładowana do kasy.Zawsze gdy idę do kasy widzę wzrok każdej osoby czy to kupującej czy to czekającej w kolejce taki jak bym nie wiadomo ile kupiła a po prostu te kosze są za małe.Jeszcze każą brać rzeczy z wieszakami tak jakby nie można było wieszaków zostawić tam przy ubraniach,dlatego też do tych koszyków tak mało rzeczy się mieści.Ok zobaczcie sami na jakie perełki trafiłam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez Invincible