Heja
Jako iż ostatnio wstawianie tutaj wpisów idzie mi opornie postanowiłam zastanowić się co mi w tym przeszkadza. Po dłuższych namysłach doszłam do wniosku iż nie pisanie a podpisywanie gotowych zdjęć do wpisu idzie mi opornie przez to opóźnienia mam z wpisami tutaj. Zdjęć nieraz jest mnóstwo i żeby wpisy nie były mega długie i męczące od dziś robbię kolaże ze zdjęć i będzie to szło lepiej.
Z pisaniem tutaj jakoś się wyrabiam by posty były dłuższe ale nieraz nie ma takiej możliwości i są pisane na szybko czego jak najbardziej chcę unikać. Do stworzenia dłuższego i bardziej konkretnego wpisu potrzebuje jednak ciszy, pełnego skupienia oraz niewymagania w tym momencie odemnie niczego od nikogo czyli pełnego relaksu. Pogodę mamy w kratkę i już momentami nie wiadomo jak się ubrać co nie sprzyja mojemu dobremu nastrojowi a dołóżmy do tego wszystkie zmartwienia związane z ostatnimi chorobami to się odechciewa wszystkiego. Dziś miało wpisu nie być ale korzystam z tego iż mam wenę i natchnienie na pisanie (niekoniecznie do zdjęć) i świeci słoneczko to zawsze jest inaczej. Nie wiem jak wy ale ja już wyjęłam ozdoby wielkanocne i w tym roku stwierdziłam iż zdecydowanie mam ich za mało. Sklepy już powoli się tymi ozdobami uzupełniają ale jeszcze nie znalazłam tego czegoś co wpadnie mi w oko i gust. Dobrze, że prezent dla młodego czeka schowany w szafie i nie muszę myśleć co mu kupić a swoją drogą ja już totalnie zapomniałam co tam dla niego mam prócz figurek z marvela. Mogę również Wam polecić dwie książki które ostatnio kupiłam na vinted dla młodego i już jedną z nich czytamy. Jest to książka Agnieszki Chylińskiej "Zezia i Giler" która idealnie pasuje czytana podczas choroby. Książka bardzo nam ten trudny czas umiliła, jest napisana językiem prostym i zrozumiałym dla dzieci. Czcionka nie jest mała więc czyta się ją szybko i przyjemnie. Na samym końcu książki znajduje się portret Agnieszki i śmiało mogę stwierdzić iż świetnie by wyglądał jako tatuaż - serio! Druga książka jaką zamówiłam młodemu to zbiór rymowanych wierszy Anna Świrszczyńska "O przygodach i igraszkach wesołego ptaszka". Czcionka bardzo przyjena, wierszyki nie za długie i wesołe a ilustracje bardzo przyjemne w odbiorze. Także obie książki możemy wraz z synkiem śmiało Wam polecić. Prócz książek zamówiłam już typowo babskie pierdoły z vinted ale o nich będzie w osobnym wpisie bo ten by był za długi.
Z polecajek to mogę Wam polecić stroiki wielkanocne na cmentarz kupowane na vinted (podam Wam nazwę konkretnej pani) od użytkowniczki o nazwie katarzyna29051988 Stroik przyszedł solidnie zapakowany i pięknie zrobiony pzez panią Kasię, jedyne co to jedna ozdoba się odczepiła (co miało rację bytu podczas transportu) ale klej na goraco dał radę.
Nie lubię pisać postów na szybko, też muszę się nad nimi skupić by osiągnąć satysfakcjonujący mnie efekt :) Co do wielkanocnych ozdób, jeszcze nie wyciągnęłam, w tym roku nie wiem jak będę wyglądać nasze święta :D Na pewno będą jedyne w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńTo racja każde święta są wyjątkowe i należy je celebrować :))
Usuń