W tymże oto miesiącu postanowiłam iż będę robić comiesięczne podsumowania by móc cały rok podsumować, jest to świetna forma na swojego rodzaju pamiętnik a także przypominajka tym co się działo i na tej podstawie można zmontować całkiem fajny film i to nie głupi pomysł. Może kiedyś taki film nagram kto wie.
Październik to szczególny miesiąc - jest uznawany za miesiąc walki z rakiem, odbywają się marsze różowej wstążeczki a także przeróżne kampanie na temat tej paskudnej choroby. Moja psiapsi zmaga się z tym skubańcem i w tym miesiącu bierze hemię i mocno wierzę w to iż ponownie nie da się temu dziadowi!
*
*
*
*
*
Jeśli chodzi o ten miesiąc to tu z chorobami jest gorzej... Dosłownie każdy z nas podupadł na zdrowiu a moja zwykła grypa dała mi do zrozumienia iż ja też jako człowiek potrzebuje wypoczynku, dobrego snu a przede wszystkim czasu dla siebie i zadbania o samą siebie. W tym miesiącu udało mi się kupić w super cenie kurtki jedną na siesień taką ocieplaną a drugą typowo na zimę. Dodatkowo kupiłam swetrową sukienkę która sprawdzi się jesienią i zimą oraz na tych zakupach udało mi się zaoszczędzić z czego jestem dumna. W tym miesiącu pokazały się na Netflix-ie bajki które wyjdą za miesiąc i chcemy je obejrzeć z synkiem a także zaczyna być mi już tęskno za wypadami do kina. Niekoniecznie przemawia do mnie słony popcorn (wolę serowy lub nachosy) ale sam fakt dużego ekranu i spędzenia czasu poza domem. Zakupiłam kolejne ozdoby jesienne a także pojawiły się pierwsze zakupy ozdób na Boże narodzenie. Zaczynam też myśleć o jarmarku i jak co roku planujemy się na niego wybrać a jako iż jest nowy sprzęt do nagrywania to bardzo bym chciała nagrać vloga z takiego miejsca. Co roku zachwyca mnie bardziej i mega się jaram już na samą myśl. Spełniają się powoli moje marzenia o których kiedyś mogłam tylko marzyć i je malować na kartce papieru. Przeżyliśmy zmianę czasu i mam nadzieję iż to ostatnia bo uważam to za bezsensowne i źle to znoszę... W środę mieliśmy wizytę u pani doktor z młodym potem jest ostatni czwartek i koniec miesiąca. Ten październik mi tak przeleciał nawet nie wiem kiedy... Już myślę o prezentach na Święta Bożego Narodzenia i wymyśliłam iż ja bym chciał frytownicę beztłuszczową z różnymi programami/trybami nawet mam takową upatrzoną. Dla synka też prezent mam upatrzony no i najgorzej z cłopem bo to już nie wiadomo co kupić :D Jutro Wszystkich Świętych i czas jeżdżenia na groby, czas wspomnień i zadumy. Jeszcze dziś dokupywałam znicze i kwiaty i wspominam zmarłe osoby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz