2025

 Witajcie!

Nowy Rok spędziłam bardzo ale to bardzo leniwie. Mogłabym rzec iż bardziej leniwie się nie da. Cały dzień chce mi się spać jakbym nie wiadomo na jakiej imprezie była... Nic pożytecznego nikt z nas nie zrobił. Nowego Roku nie zaczęliśmy od spaceru, dawki motywacji czy chociażby chęci zmian. Każdy z nas po świętach czuje jeszcze przejedzenie i przesyt wszystkiego. Jutro wracamy do normalności z czego ogromnie się cieszę. Krótkie, ciemne i zimowe dni nam nie służą. Teraz tylko byle do wiosny... Sylwester natomiast był u nas z zimnymi ogniami a na zewnątrz było czuć iż coraz mniej osób zdecydowało się na petardy. Dzisiejszego dnia strzelają petardy ale nie jest to tak huczne jak lata temu. Z jednej strony tak jakoś dziwnie się czuje (staro) a z drugiej cieszy mnie mniejsza ilość petard pod względem osób starszych, dzieci, niepełnosprawnych a także zwierząt....

Szukam prezentu na dzień babci i dziadka bo przecież to lada moment, mam coś upatrzonego ale na razie nie będę zdradzać co to będzie. Kupiłam sobie na nową kuchnię kubeczki i tacę - nie mogłam się powstrzymać ten zakup wołał "kup mnie".  Karnisze (dzięki moim wspaniałym przyjaciołom) wybrane i jestem zachwycona iż to będzie coś innego. Zasłony (dzięki nim) na vinted kupię nowe od pani która je szyje a materiał i wykonanie jest rewelacyjne. Wszystko idzie do przodu co mnie cieszy jeszcze bardziej. Nie robię żadnych podsumowań ani postanowień a co ma być to będzie.