sobota, 11 lutego 2023

Chwila przerwy

 

Hej!

Troszkę mnie tutaj nie było ale odpoczynek każdemu się należy. Podczas tego wypoczynku zmieniłam myszkę do komputera ( i o niebo lepiej mi się pracuje), zapisałam młodego od września do przedszkola i zrobiłam sobie przerwę w czytaniu książki. Oprócz tego co napisałam to wybrałam zdjęcia do wystawy fotograficznej, która już niebawem będzie gościła w mok-u w mojej miejscowości. Mega mnie to cieszy ponieważ to już druga taka wystawa w której mam możliwość wzięcia udziału. a dodatkowo bolało mnie gardło i czułam jakby mnie grypa rozkładała ale to było tylko jeden dzień i o dziwo jest spokój.


Tą część piszę na nowo, ten tydzień mocno daje mi w kość i szczerze mam dość wszystkiego. Młody też marudzi przeokropnie ehhh niech to już się skończy. Przeczytałam kilka kartek książki i jakoś jestem spokojniejsza o bohaterów i dalsze wątki bo bardzo mnie wciągnęła ta książka. Przez to iż młody tak marudzi nie potrafię się na niczym skupić a jak pomyślę sobie o przesileniu wiosennym to aż mam ciarki. W czwartek jedziemy ze starym do lumpa i na zakupy i tego też się obawiam  a nie mam zrobionej listy zakupów i w głowie pustka przez te marudzenie młodego. Czasem nie wiem czy to ta pogoda tak działa, czuję że opadam z sił tych psychicznych ale biorę głębokie oddechy i jakoś muszę to przetrwać. Na domiar złego mam okres i tak to wszystko się kumuluje, że tylko patrzeć kiedy "wybuchnę". Dziś mam ten pierwszy dzień, mówią że najgorsze pierwsze dni i tak jest. Dziś bez kija nie podchodź i nie próbuj mnie wyprowadzić z równowagi co testuje mój trzylatek. Dobrze że chociaż dwie kawy udało mi się ciepłe wypić ale one i tak nic nie dały. Na relaks też nie mam co liczyć to pocieszam się czwartkowymi zakupami ale gdzie tam czwartek jak  ten tydzień jeszcze się nie skończył. Aaaaa i zapomniałabym ostatnio koleżanka wstawiała na insta zdjęcie i mega mnie urzekła marynarka więc zapytałam gdzie kupała a ona że z vinted. Nie pytajcie jak długo szukałam tej marynarki... Ale udało się i mam ją dodaną do ulubionych i screen z jakiej firmy jest więc kupię ją na bank. To będzie hit mówię Wam! I nie to żebym ja kopiowała styl czy coś w tym stylu ale mówię Wam tak się zauroczyłam tą marynarką/żakietem (jak zwał tak zwał), że muszę ją mieć. A wiecie kobieta mieć musi bo inaczej to sami wiecie. Tak sobie myślę, że ten ciuch będzie pasował do wielu stylizacji więc planuję ją "wydać" w kilku odsłonach. A takiego ubrania w garderobie nigdy za wiele i mówi Wam to osoba, która ma pełno ubrań w szafie i zawsze nie ma w co się ubrać :D 

***

Temat walentynek coraz bliżej i nie chce mi się robić osobnego wpisu a wiem, że stary nie czyta więc... Powiem a raczej napisze Wam co stary dostanie, nie będzie to nic spektakularnego to od razu mówię ale gdzieś tam z tyłu głowy mam pomysł na to wszystko. On ma mnie zabrać albo na kawę, pizzę lub chińskie żarełko a ja mu wręczę album z naszymi pierwszymi zdjęciami, gdyż nie były one nigdy drukowane, zniknęły gdzieś tam po folderach w kompie i jak je wyszperałam szukając innych fotek to na sercu aż tak milej się zrobiło. Skromny prezent to fakt ale myślę iż przywołanie wspomnień będzie czymś pięknym. Dawanie sobie perfum itp dla mnie to przereklamowane a ten prezent wiem, że wywoła radość. Kochani na dziś koniec wpisu, dziecko zajęło się układanką a ja lecę delektować się ciszą i w końcu muszę zjeść kolacje. Jutro brak planów bo to niedziela no chyba że spacer ;)

4 komentarze:

  1. Witam serdecznie ♡
    Odpoczynek jak najbardziej się należy, sama często robię sobie takie chwilę przerwy od wszystkiego - to działa bardzo kojąco, dodaje energii i sił do realizacji dalszych planów :) Też mam pełno ubrań i nigdy nie mam w co się ubrać. To straszne i nie wiem czemu zawsze śmieszy to mojego męża :D Udanych walentynek!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje z okazji wystawy! Mam nadzieję, że walentynki były udane, a co do odpoczynku - często go nie doceniamy, a bez niego efekty nawet najcięższej pracy nie będą owocne :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Bez chwili dla siebie żaden organizm sobie nie poradzi, dobrze że potrafisz to wszystko w zgodzie połączyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpoczywaj, jeśli tego potrzebujesz. Szukaj czasu dla siebie w miarę możliwości. Ja chyba też cierpię na przesilenie wiosenne, bo ten tydzień jestem nie do życia ;/
    Fajnie tu u Ciebie. Chętnie zostanę na dłużej = obserwuję ♥
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Invincible