poniedziałek, 4 grudnia 2017

Blogmas #4 Coś co nas irytuje



Chyba nie ma takiej osoby, którą by nic nie irytowało.
Co najmniej ja takowej osoby nie znam.
Ile to razy było jak przeglądam ofertę (czyt.gazetkę) danego sklepu,
coś mi się spodoba, idę do tego sklepu a tam tego nie dostali w dostawie i tego asortymentu nie będzie. Takie sytuacje się bardzo często powtarzają więc wtedy pozostaje nam szukać upatrzonej rzeczy w innych sklepach tej samej sieci.


Ale bardziej mnie denerwuje i irytuje fakt iż niektórzy podkreślę to NIEKTÓRZY klienci otwierają wszystkie opakowania na przykład olejku do włosów lub szminek i te wszystkie opakowania wraz z produktami nie dość, że są zniszczone to napoczęte. A przecież od sprawdzenia danego koloru są TESTERY. Ludzie a w zasadzie to klienci są w takich przypadkach gorsi od świni bo takie zwierze ma od nich więcej rozumu. A potem się dziwują, że ochrona w takich sklepach nas tak pilnuje i chodzi za nami krok w krok....

Do napisania tego postu skłonił mnie ostatni wypad do pewnego sklepu gdzie u mnie w mieście (nie jest duże) jest asortyment okrojony to takie sytuacje (wyżej wymienione) bardzo często się zdarzają.




4 komentarze:

  1. U mnie też często jak są promocje, nie ma tego co ja miałam ochotę kupić. Czasem mam wrażenie, że specjalnie tych bardziej chodliwych kosmetyków nie mają...

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale wiem co czujesz. Pracuję w branży kosmetycznej i ludzie na potęgę otwierają produkty. Masakra!

    Ola GAPa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej nie mogę dodać komentarza na Twoim blogu ponieważ tam nic nie ma :(

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Invincible