środa, 28 grudnia 2016

Święta, święta. I po świętach.



Hejka!
Dziś przychodzę do Was z takim wpisem bardziej lifestylowym .
Wiecie chodzi mi o luźny wpis.

Dziś będzie troszeczkę o świętach. Chcę mieć tu na blogu pamiątkę tego co było.
Chcę móc wrócić za kilka lat do tego co robiłam w te święta, co jadłam itp.


Zapraszam na dalszą część wpisu, jaki dla Was przygotowałam.



*
*
*

Tegoroczne święta (2016r.) minęły mi bardzo szybko.
Nie czułam jakoś specjalnie tej magii świąt, którą tak czułam lata temu.
Ogólnie nawet nie słyszałam świątecznych piosenek w telewizji 
a to już raczej miałam farta. Świąteczne piosenki usłyszałam nie tylko w sklepach 
bo w domu też ale po świętach co jak wiecie było fartem. Ja nie lubię tego przepychu w sklepach przed świętami.
Pełno ludzi potykających się o własne nogi w szale zakupowym praktycznie rzecz biorąc na dwa trzy dni. 
Tego nie jestem w stanie zrozumieć bo tuż po świętach ruszają wyprzedaże i też spokojnie nie można zrobić zakupów bo ludzie wykupują sklepy z dosłownie każdego zbędnego dla nich artykułu .
A o wolnym miejscu parkingowym pod sklepem przed świętami i po świętach możemy zapomnieć.

W tym roku postanowiłam uniknąć tego wszystkiego na tyle, ile było to możliwe. Prezenty kupiłam miesiąc wcześniej. 
Tylko dla dziadka mojego chłopaka musiałam biec po prezent ponieważ dosyć późno się dowiedzieliśmy iż dziadek będzie u nich w tym dniu, w którym my przyjedziemy. Wiecie tak głupio być bez prezentu.

Jeśli chodzi o wyprzedaże w sklepach to w tym roku zupełnie sobie to odpuściłam.

Zrobiłam sobie skarbonkę, wrzuciłam pieniążki, które miałam i zbieram na coś co pomoże mi w sferze blogowej. Ale ciiii to jest tajemnicą.

Więc tak wyglądało przed świętami i mniej więcej po świętach.

Jeśli chodzi o jedzonko to sałatki jarzynowej, makówek, makowca itp zjadłam tyle, że starczy mi na cały rok. 
Za to mam niedosyt na barszczyk czerwony z uszkami, paluszki rybne i odrobinę niedosytu czuję na śledzie.

Niby taki wpis nic nie wnoszący bo jest on o moich odczuciach i świętach lecz poczułam potrzebę podzielenia się tym z Wami . Poczułam potrzebę napisania do Was tych paru zdań i po prostu dzielenia się z Wami tym czym mogę.

*
*
*

Dajcie koniecznie znać jak Wam minęły święta oraz jak je spędziliście.
Pozdrawiam cieplutko i do następnego wpisu.
Stokrotka :*

wtorek, 27 grudnia 2016

Domowe spa



Hej!
A właściwie to cześć i czołem!
Postanowiłam, że dziś dodam takowy wpis ponieważ są to ostatnie dni tego roku.
Każda z Was pewnie myśli o wypoczynku przed najważniejszą imprezą.
Każda chce w tym dniu czuć się wyjątkowo itp.
O jaką tak ważną imprezę mi chodzi ?
Oczywiście o Sylwestra!
Warto na dzień przed zafundować sobie domowe spa ♥



Jeśli chodzi o wpis to jest on troszeczkę inny.
Inny niż te, które ostatnio tutaj wrzucałam.
Mam nadzieję, że wpisy w postaci filmików Wam się spodobają oraz, że zachęcą 
Was do dalszego śledzenia mojego kanału blogowego jak i youtubowego :)

Tutaj macie filmik, o którym wspominałam



piątek, 23 grudnia 2016

Dla Was wszystkich i każdego z osobna ♥ :*




Dziś w ten wyjątkowy dzień przychodzę do Was z mocą życzeń .



Kochani tak jak było na filmiku jeszcze raz Wszystkiego co Najlepsze! :*


Życzy: Wasza stokrotka



poniedziałek, 19 grudnia 2016

Mały wielki sukces


Witajcie kochani !

Jestem dziś mega szczęśliwa i pragnę ten dzień zatrzymać na dłużej w pamięci 
dlatego też powstał ten post.

Dużo czasu spędziłam oglądając różne wzory napisów w necie itp.
Zastanawiałam się również jak to wykonać.

Były metody prób, błędów a także doszło do tego moje zdenerwowanie.

Ale spokojnie dzięki temu iż zawzięcie walczyłam są efekty.

Co prawda nie jest to jeszcze coś czym mogę się pochwalić
 no ale dla mnie już to jest sukcesem ponieważ jestem samoukiem.

I tym oto sposobem dowiedzieliście się jak nauczyłam się korzystania z gimp-a.

*
*

Taaak dobrze widzicie sama się uczę tego programu
 i dziś mogę Wam pokazać efekty mojej pracy, która mnie pochłonęła.

"Nie od razu Rzym zbudowano"
Czy jakoś tak to się mówiło :)

Jestem zdania, że jeśli ktoś bardzo chce coś osiągnąć
 to tylko potrzebna jest cierpliwość, determinacja, zawzięcie 
i oczywiście odpowiedni sprzęt do pracy/nauki.


Ok pora na efekty mojej pracy.
Dodam tylko, że jest to mój pierwszy dzień z tym programem
a efekty dla niektórych z Was mogą być niezadowalające .


Stworzyłam dwa napisy z tła (na bazie tła).



Napisy zapisałam w formacie png więc są przezroczyste 
i mogę je stosować na każdej fotografii.






Czas na dalsze lekcje samouka :)

Na dalsze moje "lekcje" idzie coś bardziej skomplikowanego.

Jeśli coś z tego wyjdzie to zobaczycie efekty.

O ile wcześniej nie zrezygnuję z dalszej nauki haha :D

czwartek, 15 grudnia 2016

Czas na fotki






Heej! Muszę przyznać, że tęskniłam za wpisami dla Was lecz z blogmas-a zrezygnowałam.
To nie dla mnie, może nie w tym roku. Może w kolejnym będzie lepiej z takimi wpisami.
Dziś przechodzę do wpisu, który dawno się nie pojawiał. Takie wpisy goszczą u mnie raz na jakiś czas i nie ukrywam są moją dumą. Nie ważne ile by zdjęć w danym wpisie było to z każdego jestem dumna. Owszem zdarza się tak, że gdy szykuję taki wpis to okazuje się iż niektóre zdjęcia lądują w koszu ponieważ do niczego się nie nadają a to po prostu jest metoda prób i błędów przy wykonywaniu zdjęć. I takie motto każdego, kto robi zdjęcia powinno brzmieć.: "Potrzeba wiele ujęć jednego obiektu by wybrać te najlepsze". Tego też się trzymam dlatego dzisiaj wpis jest skromny ale wybrałam te najlepsze ujęcia, jakie udało mi się wykonać :)

*
*

Nie lubię się rozpisywać gdyż uważam, że wpis dla czytelnika musi być konkretny, treściwi i nie może go zanudzać. Dlatego postanowiłam, że będzie tu mało tekstu. Chcę byście swoją uwagę skupili na zdjęciach bo o to chodzi w tym wpisie. Gdybym robiła recenzje danego produktu to rzecz jasna, że napisałabym jak najwięcej by wpis odnosił się danego produktu itp.

Dobra bo zostały tylko dwa zdjęcia więc zapraszam do dalszej części wpisu.



Tutaj zdjęcie, które jest miniaturką tego wpisu. Nawet nie wiedziałam, że tak super wyszło.
W sumie to nawet nie mam pojęcia dlaczego je wykonałam a jest  jak dla mnie świetne. 


I ostatnie zdjęcie :( W sumie to ubolewam ponieważ w 90% mój storczyk jest już do niczego ale póki jeszcze liście się trzymają to i ja go trzymam więc zobaczymy co z tego będzie. 

czwartek, 8 grudnia 2016

Blogmas - Dzień 8 KONIEC BLOGMASA ?



Hej! 
Dziś zapraszam Was na luźny post.






Dziś mamy ósmy dzień tego miesiąca. Czy to dużo czy mało nie mnie jest to oceniać.
Jednakże postanowiłam już zrobić małe podsumowanie. Podsumowanie dotycz bloga.

*
*

Długo się zastanawiałam co mam Wam napisać w tym podsumowaniu. 
Sprawdzałam komentarze oraz statystyki bloga. Doszłam do wniosku, że dużo osób mnie obserwuje ale rzadko która osoba udziela się poprzez komentarz. I tak naprawdę nie wiem czy dalsze prowadzenie tego bloga ma sens a szkoda bo wiązałam z tym blogiem na prawdę ciekawe zdjęcia, wpisy. A też przeżyłam tu w tym miejscu wspaniałe chwile. Owszem były złe i dobre momenty ale te dobre pamiętam bardziej a te złe już wymazałam z pamięci.
Więc na chwilę obecną raczej nie widzę sensu dalszych postów. Po prostu nie widzę tego odbioru. Nie wiem co jest przyczyną ponieważ piszę w różnych formach i na różne tematy. 
Przykro mi bo tak na prawdę wiem, że piszę kolejny post, który będzie zapewne pusty bez odbioru. Pusty to znaczy nie przeczytany przez Was i nawet nie zwrócicie na niego uwagi. Przykro z tego powodu ponieważ jak bym napisała w tytule, że kończę z blogowaniem to odzew by był szeroki a zwykły post już nie ma tyle zaciekawienia :(
Na chwilę obecną kończę z BLOGMASEM. Widzę mały odzew a prosić się o komentarze sensu nie ma bo wtedy są one wymuszane a tak nie chcę .

środa, 7 grudnia 2016

Blogmas - Dzień 7



Heej!
Dziś mam dla Was zupełnie coś innego 

*
*

*
*

Dziś przychodzę do Was z świąteczną wishlistą.

A więc moja świąteczna wishlista prezentuje się następująco:




Jak widać są to trzy rzeczy. 
Są one dla mnie najpotrzebniejsze by móc nadal się rozwijać
 w świecie filmowania, fotografii i nie tylko. 

Laptop bo mój jest na wykończeniu :( 
Chcę mieć laptopa srebrnego lub białego. Jeśli chodzi o firmę to tylko biorę dwie pod uwagę.
Albo to będzie hp albo lenovo.

*
*
Jeśli chodzi o aparat a właściwie to o lustrzankę to wybór padł na canon eos 760d.
Długo wybierałam model odpowiedni dla mnie. Czytałam mnóstwo recenzji ale najważniejsze to czytałam funkcje i możliwości. Porównywałam ten model do modelu 750d ale on jest odgrzewanym kotletem i nie daje tylu możliwości co 760d.  Długo również oglądałam filmiki instruktażowe itp więc miałam czas do namysłu itp.

*
*
Ostatnią rzeczą jest szczoteczka soniczna i nie jest to firma foreo.
Takich szczoteczek jest pełno a dam Wam cynk za ok 30zł dostaniecie ją w sklepach Auchan.
Oferta jest ważna od 7.12 - 14.12.2016r.

Jeśli chodzi o zakup sprzętów to na pierwszy ogień stawiam na laptop a w późniejszym czasie lustrzanka.
Jest to dla mnie rozsądny wybór ponieważ w ciągu dalszym będę mogła pracować na laptopie czyli mogłabym cały czas pisać dla Was nagrywać filmiki i publikować je.
W późniejszym czasie dojdzie lustrzanka (o ile fundusze pozwolą) więc dojdzie tylko dodatkowa nauka na nowym sprzęcie, lepsza jakość zdjęć i filmów.

Myślę, że moje wybory są trafne ponieważ były długo przemyślane przeze mnie. 
Więc wybór powinien być dobry. 

Jak widać nie znalazły tu się kosmetyki ani ubrania a znalazł się sprzęt. Ponieważ kosmetyki czy ubrania mogę kupić w dowolnej chwili a na chwilę obecną potrzebuję sprzętu gdyż mój laptop jest stary a aparatu (lustrzanki) nie mam i filmy czy też zdjęcia wykonuję telefonem a wiem, że to moja pasja więc chcę lepszy sprzęt dający większe możliwości :)
Z części kosmetycznej mamy tutaj sprzęt do twarzy więc pielęgnację mamy zaliczoną hi hi ;)

czwartek, 1 grudnia 2016

Blogmas - Dzień 6



Hej, hej.
Dziś już mam dla Was luźniejszy wpis uff.
Odetchnęliście z ulgą więc zapraszam do dalszej części wpisu.

Dziś mamy 6-ty grudnia i ta data wywołuje uśmiech na mej twarzy. Nie tylko ze względu na miesiąc. Ten miesiąc kojarzy mi się z radością a dzisiejszy dzień tym bardziej, gdyż wiem ile dni pozostało do świąt i nie tylko. Powoli zaczynają się przygotowania typu choinka, ozdoby, rozpiska dań na święta, rozpiska jakie danie kiedy zrobić a kiedy zrobić porządki. W tym całym zamieszaniu cieszą mnie świąteczne dni, kiedy jesteśmy wszyscy razem przy jednym stole, że możemy porozmawiać i zjeść posiłek przy jednym stole. Takich dni jak te powinno być zdecydowanie więcej gdyż na co dzień większość z nas jest zalatana.
Pomimo tego, że jeszcze nie mam choinki a ozdoby mam z zeszłego roku to cieszy mnie fakt ubierania tej choinki nowymi ozdobami itp. Jest to mała rzecz ale mnie nawet najmniejsze rzeczy potrafią cieszyć bo nie sztuką jest się cieszyć z dużych rzeczy. Sztuką jest potrafienie cieszyć się nawet z najmniejszych rzeczy, które spotykają nas w naszym życiu. Pamiętajmy, że nic nie dzieje się bez powodu. Dziś taki luźniejszy wpis by odpocząć od tych ciężkich tematów a pomyśleć o świętach, rodzinnych spotkaniach itd. Na samą myśl nie mogę się doczekać i nie chodzi tu o prezenty. 
W tym roku nie myślę o prezentach. Są ważniejsze priorytety.
Pomimo, iż wpis jest taki krótki to uważam go za wartościowy wpis.

Blogmas - Dzień 5



Hej, hej!
Dziś równie wartościowy wpis jak poprzednie
Zapraszam do czytania.

O słowach, które ranić już było i nie ukrywajmy był to trudny temat. Dziś przejdziemy sobie do jeszcze trudniejszego tematu. Dzisiejszym tematem będą: słowa, czyny i samobójstwo.
Ile razy od słowa przechodziliśmy do czynu? Czy w złości zastanawialiśmy się co robimy? Czy zastanawialiśmy się jak to wszystko może ranić? Odpowiedź jest jedna: nie. Tak jak już wspominałam we wcześniejszych wpisach nie zastanowimy się i często popełniamy błędy. Dzisiejszym błędem jest ludzkie życie. A jest ono wartościowe. Nie ma nic cenniejszego jak życie i to, że bliska osoba dla nas żyje. Jednak są takie sytuacje, że bliskie nam osoby właśnie przez nas myślą o czymś złym, bardzo złym. Myślą o samobójstwie po czym popełniają samobójstwo. Często takimi sytuacjami, kiedy ludzie popełniają samobójstwo nie są tylko słowa lecz czyny. Jedni robią to bo są szykanowanie nie tylko w szkole w pracy też. Inni popełniają samobójstwo bo nie wytrzymują swojej sytuacji w domu. Powodów jest wiele! Ale jeśli widzicie, że coś złego się dzieje z taką osobą nie bójcie się tylko rozmawiajcie. Dużo daje rozmowa. Nie bójmy się rozmawiać, póki nie jest jeszcze za późno. Często takie osoby zanim popełnią samobójstwo podcinają sobie żyły lub tną się więc warto zwrócić uwagę z jakiego powodu nasi koledzy czy koleżanki noszą bandaże na nadgarstkach itp. Tematy, na które piszę tutaj są trudne ale uważam iż są godne uwagi. Jeszcze na żadnym blogu nie spotkałam się z tak poważnymi tematami .

Blogmas - Dzień 4



Hej, hej!
Dziś równie ważny temat. 
Zapraszam do przeczytania.

*
*
Czy kiedykolwiek ktoś z Was zastanowił się jak słowo może ranić? 
Czy kiedykolwiek ktoś z Was zastanowił się nad tym, że słowo powiedziane i napisane może ranić? Nie?! To dzisiaj obiecuję Wam, że na drugi raz się zastanowicie!
Znacie pewnie powiedzenie "zastanów się zanim coś powiesz" Ta zasada obowiązuje również przy pisaniu. I nie ważne czy to będzie pisany sms, e-mail, list. Chociaż mało kto pisze teraz listy nad czym ubolewam, gdyż jest to piękna forma a listy mogą stać się pamiątką na długie lata. Ok przechodząc do tematu dzisiejszego wpisu to często nie zdajemy sobie sprawy jak słowa mogą ranić. Często spotykamy się z sytuacją, że coś komuś powiemy i potem dziwimy się jak dana osoba się do nas nie odzywa. A czy pomyśleliśmy co właśnie się stało i co takiego powiedzieliśmy? Często nie potrafimy rozmawiać z kimś delikatnie coś tłumacząc tylko robimy to w sposób raniący drugą osobę. A czy przepraszamy za to? Czy wypowiadamy to znane nam słowo do drugiej osoby? Nie. Tylko lecimy na bezczelnego i jeszcze pytamy się o co chodzi lub co się stało, że się do nas dana osoba nie odzywa. A właśnie nie myślimy co stało się przykładowo pięć minut temu i jakie słowa wypowiedzieliśmy bądź napisaliśmy do danej osoby. Właśnie nie myślimy! Szkoda! Bo przez to, że nie myślimy stajemy się bezczelną, chamską oraz niekulturalną osobą. I właśnie często przez ten jeden mały popełniany błąd tracimy na swojej drodze wartościowych znajomych. 


Blogmas - Dzień 3



Hej, hej!
Dziś mamy szczególny dzień ponieważ ten post jest setny.
Z tej okazji mam dla Was wartościowe informacje.
Koniecznie zajrzyjcie dalej i zobaczcie co dla Was przygotowałam

.
*
*
Ostatnio zauważyłam, że w sferze blogowej panuje dziwna moda. Chodzi mi o wpisy/posty jak kto woli. Często spotykam się z tym, że duże grono odbiorców myśli, iż wartościowe wpisy powstają na blogach ludzi "śpiących na kasie". Chodzi mi też o blogi, które pokazują markowe rzeczy i cieszą się dużą popularnością. Na tych blogach jednak nie znajdziecie prawdy o prawdziwym życiu ani nie znajdziecie tam chociażby jednego zdania o tym jak życie kopie w tyłek. Boli mnie fakt, że dużo ludzi "leci" na przereklamowane sztuczną modą wpisy a coraz mniej ludzi docenia blogi pisane prawdziwym życiem i prawdziwym językiem a nie sztucznością i podawanymi linkami do sklepów. Boli mnie taka dyskryminacja bo nie można ująć tego inaczej skoro dzieli się ludzi na tych "bogatych" co tylko wkleją na bloga kilka zdjęć a reszta to linki do sklepów oraz na tych "biednych", którzy piszą posty prawdziwe, o życiu itp. Boli mnie coś takiego bo nawet ja dostałam tu od czytelników takiego kopa w tyłek w postaci komentarzy ale ja się tym nie przejmuje po prostu kasuje takie komentarze bo często się tak zdarza, że są pisane z czystą zazdrością. Takie komentarze kasuje bo to ja decyduje co się tu znajduje. Jeśli chodzi o zazdrość to nie zazdrośćcie mi tego jak piszę i o czym piszę tylko nauczcie się tak pisać. To Wasza droga do sukcesu a sukcesu nikt Wam nie zabierze. Taka moja rada.I jeśli naprawdę boli kogoś to jak pisze i o czym to nie zmuszam Was byście to nadal czytali. Tak jak już pisałam mój blog jest szczery o prawdziwym życiu a nie tylko o drogich kosmetykach, ciuchach itp bo takie wpisy dla mnie już stały się nudne a ja monotonni nie lubię nawet tutaj. Ja lubię pisać na różne tematy a nie w kółko ciągle o tym samym. Pisząc ciągle o tym samym ograniczałabym się tylko do danych tematów a tego nie lubię. Więc u mnie będzie można poczytać nie tylko o ubraniach czy też kosmetykach. Podejmując wyzwanie blogmas wiedziałam z czym się to wiąże więc mam przygotowane tematy na wpisy. Nie będą to wpisy ani modowe, ani kosmetyczne. Będą to tematy, o których rzadko się mówi a mówić się powinno. Myślę, że takie wpisy też są ważne więc czemu by o tym nie pisać? Tutaj nie ma zasady co i jakie wpisy mają się akurat w blogmasie znajdować a jeśli taka zasada panuje to ja ją łamie z czystym sumieniem, że robię coś dobrze. 

Blogmas - Dzień 2



Hej, Hej!
Witam Was w kolejnym dniu mojego blogowego wyzwania.
Zapraszam do czytania dalszej części wpisu :)



Wczoraj wystartowałam i już odniosłam wrażenie iż co bym tutaj na blogu nie pisała/zamieszczała to jest źle. Słuchajcie jeśli Wam się coś nie podoba (a ma prawo) to nie musicie od razu  tego krytykować. Posty tutaj są dla mnie rodzajem pamiątki, mogę tutaj zaglądać kiedy chcę i wracać do dawnych wpisów oraz wspominać co kiedyś robiłam itp.  Blog ten jest pewnego rodzaju pamiętnikiem dla mnie. Lubię czytać moje stare wpisy i tak jak pisałam wcześniej lubię wspominać. Nie lubię prowadzić bloga pod dyktando gdzie wpisy są sztywno pisane (wiecie o co chodzi). Chcę ten blogmas prowadzić na zupełnym luzie i spontanie a nie zastanawiać się jaki kosmetyk opisać i ile zdań użyć by przypadkiem za mało lub za dużo nie napisać. Mój blog jest inny niż te typowe tematyczne. Mój blog moje zasady. Nikt mi ani Wam nie płaci za to, że ja pisze a Wy czytacie. Chodzi mi o to, że blog jest moim prywatnym miejscem i to ja decyduje co ma tutaj się znaleźć a co nie. To tak jakbyście poszli do swojej najlepszej koleżanki do domu i kazali zmienić wystrój domu bo Wam się nie podoba ale kochani Wy tam nie mieszkacie i wystrój nie jest dla Was tak samo mój blog nie jest Wasz więc to ja decyduje co ma tu być a co nie. Mam nadzieję, że zrozumieliście o co mi chodzi.

*
*

Przechodząc do dalszej części chcę Wam dziś opowiedzieć co robiłam itd.
Mam nadzieję, że taka forma Wam się spodoba. Jeśli nie to trudno ja nie zrezygnuje z pisania tutaj.
Nagrywałam sobie kolejne filmiki do vlogmas-a ale zanim to robiłam to montowałam dzisiejszy filmik. Nagrywanie i montaż pochłonęło mi troszkę czasu więc jak skończyłam to była akurat pora obiadowa - dobrze się wzmocnić pysznym jedzonkiem do dalszej pracy. Dziś na obiad były pierogi ruskie. Mniam uwielbiam je. Dobra przechodząc do dalszej części dnia to musiałam rozplanować jaki film i kiedy wejdzie na youtube. Na szczęście mam to za sobą. 
Teraz czas na planowanie wpisów tutaj. Jutro będzie mój setny wpis więc szykujcie się na coś specjalnego. Ogólnie ostatnio jestem pracusiem i codziennie coś robię więc po obiedzie pora na sprzątanie. Aaaa i bym zapomniała tak zupełnie na koniec tego wpisu taki mały apel jeśli chcecie wysłać komuś świąteczną kartkę zróbcie to proszę wcześniej. Serduszko mi się kraja jak patrzę na ciężkie torby listonoszy a tym bardziej w okresach świątecznych. Pomyślcie też o nich. Warto również przy domowych porządkach pomyśleć o zwierzątkach w schroniskach. Jeśli macie niepotrzebne koce, poduszki, kołdry itp to warto te rzeczy przekazać właśnie do schroniska i podarować zwierzętom drobinę ciepła a tym samym zrobicie dobry uczynek. 

*
*

Do zobaczenia już jutro w kolejnym blogmasowym wpisie! :*

Copyright © Szablon wykonany przez Invincible